Prostytutki – czy warto przeczytać?
Zdecydowanie jest to mocna lektura. W niektórych momentach nawet tylko dla osób o mocnych nerwach. Ale czy warto ją przeczytać? To zależy na jakie pytanie chcemy znaleźć w niej odpowiedź. Z książki dowiemy się między innymi, dlaczego kobiety (i nie tylko kobiety) zaczynają się prostytuować.
Okazuje się, że nie każda z nich podeszła do tematu zupełnie świadomie i naprawdę tego chciała. Chce, jedynie niewielki odsetek kobiet, które nie uderzają bezpośrednio do agencji, a jedynie znajdują sobie bogatych sponsorów. Wówczas żyją z nimi trochę jakby w związku, ale zupełnie otwartym. Nikt nie nakazuje im być na wyłączność i każdy może chodzić własnymi drogami.
A co z resztą dziewczyn, które zostały prostytutkami? Niektóre z nich nie poszły do agencji same. Zawiózł je partner, albo własna matka. Czasami też trafiały na ogłoszenia, które wskazywały na to, że praca będzie polegała na czymś zupełnie innym, ale gdy już zostały wysłane za granicę i zabrano im dokumenty oraz telefony doskonale wiedziały co się święci.
Bywało też, że jakaś dziewczynka chciała zarobić sobie na seksowną bieliznę i umówiła się z kimś w galerii „na loda”. Czasami naprawdę trudno jest zrozumieć powódki niektórych prostytutek, większość z nich po prostu nauczyła się już „łatwego” życia. Inne natomiast uważają, że nie potrafią robić nic innego.
Książka to rozmowa autorów i prostytutek
Zawiera więc masę rożnych dialogów, ale też dokładne opisy wielu różnych sytuacji i te akurat są naprawdę mocne.
Prostytutki nie kryją się z tym, że dla nich czas to pieniądz. Opowiadają o swoich trikach, które pomagają im „skończyć” z klientem jak najszybciej. A gdy autor książki poprosił o chwilę rozmowy, zażądano od niego zapłaty „jak za loda”. Czyżby u tych kobiet dosłownie wszystko było na sprzedaż? Jeśli masz w domu córkę, koniecznie przeczytaj. Być może dzięki tej książce w porę zauważysz, że dzieje się coś złego.
